Wyższa opłata przejściową zagościła na rachunku za prąd już od stycznia. Wszyscy odbiorcy odczują tę podwyżkę, szczególnie odbiorcy wrażliwi. Czym jest opłata przejściowa, dlaczego musimy ją płacić?
O opłacie przejściowej
Polska elektroenergetyka zawsze była uzależniona od zawirowań politycznych. Już od 1990-1992 rozpoczęto przygotowania do tworzenia rynku energii elektrycznej w Polsce. Ówcześnie to minister przemysłu spółki Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA miał za zadanie dbać o sektor. Rozpoczęto też modernizacja systemu, ale brak nakładów finansowych, oznaczała, że to polscy producenci energii będą musieli wspomagać rządowe plany. Niska cen energii była wówczas narzucanych odgórnie, przez komunistyczne władze. Na nic nie zdało się poszukiwanie zagranicznych kapitałów, jedynie pieniądze z pożyczek bankowych mogły posłużyć do finansowania sektora.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne, państwowa spółka Skarbu Państwa), musiała gwarantować zakup energii elektrycznej. To też doszło do zawiązywania tzw. Kontraktach Długoterminowych (KDT) wszystko po to aby nabyć energię od wytwórców po ustalonych cenach i móc spłacać zaciągnięte zobowiązania. Mechanizm Kontaktów Długoterminowych pozwolił uchronić przed zamknięciem wiele elektrowni, część z nich zmodernizować, zbudować np. odsiarczanie i odazotowanie spalin w większości instalacji. Cena kWh była wówczas wyższa niż koszty produkcji i rynkowe ceny prądu. Pierwsze kontrakty długoterminowe wygasły w 2005 r., sfinalizowanie ostatniego kontaktu miałoby miejsce w 2027 r., ale w latach następnych, kiedy doszło to zmian rynkowych. Wszystko zmieniło się kiedy weszliśmy do UE, wówczas to KDT został uznany przez Komisję Europejską za niedozwoloną pomoc publiczną państwa. Polski rząd musiał wypracować rozwiązanie, które wiązało się z naliczeniem odszkodowań dla zakładów energetycznych. Tak, też powstała opłata przejściowa, która wywodzi się z ustawy z 29 czerwca 2007 r. o zasadach pokrywania kosztów powstałych u wytwórców w związku z przedterminowym rozwiązaniem umów długoterminowych sprzedaży mocy i energii elektrycznej. Dzięki temu odszkodowania za rozwiązanie KDT zostały przerzucone na odbiorców końcowych energii. Więcej o opłatach i cenach energii na https://energiadirect.pl/cenniki
Czym jest opłata przejściowa?
Niczym innym jak rekompensatą należną elektrowniom z tytułu przedterminowego rozwiązania Kontraktów Długoterminowych (KDT). Zakwalifikowana jest do opłat dystrybucyjnych i wchodzi w skład faktury za energię elektryczną. Odbiorcy ponoszą ją od 01.04.2009, kiedy to zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej zostały rozwiązane kontrakty długoterminowe na zakup energii przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Wysokość tej opłaty uzależniona jest o kosztów, jakie ponoszą Operatorzy Systemu Dystrybucyjnego i temu czy Prezes Urzędu Regulacji i Energetyki da wiarę rzeczywistym potrzebom spółek, i zgodzi się na jej podniesienie. Nazwa tej opłaty „przejściowa” oznacza, że miała ona przestać być pobierana, kiedy zostaną spłacone wszystkie zobowiązania, co powinno nastąpić w 2027 roku. Obecnie kwoty uzyskane z opłaty przejściowej przeznaczone są na dalszą modernizację elektrowni węglowych i kopalń.
Stawki opłaty przejściowej
Wysokość pobieranych stawek widoczna jest np. w taryfie Tauron, czy taryfie Enea. Wysokość jest uzależniona od od ilości zużywanej energii przez dane gospodarstwo w ciągu roku. Wyrózżnia się trzy progi:
- pierwszy 500 kWh/rok, około 0,30 zł brutto,
- drugi w przedziale poboru prądu 500-1200 kWh/rok z opłatą 1,23 zł brutto na miesiąc,
- oraz trzeci o zużyciu powyżej 1200 kWh/rok i stawką 3,87 zł brutto/mies.
Dla odbiorców taryf B23 albo innych taryf biznesowych wysokość opłaty przejściowej zależy od rodzaju sieci. Stawki to:
- Niskie napięcie 0,85 zł netto na miesiąc za 1 kW mocy umownej,
- Średnie napięcie – 2,10 netto zł miesięcznie na 1 kW mocy umownej i aż 3,93 zł netto na 1 kW dla instalacji przyłączonych do sieci wysokiego i najwyższego napięcia.